wtorek, 25 lutego 2014

Wodospad Jagala

Wodospad Jägala, będący kaskadą na rzece Jägala, ma 8,1 m wysokości i 60-70 m szerokości i choć może nie jest tak gigantyczny jak amerykańska Niagara, to często można spotkać się z określeniem jego jako "Niagara Estonii". Wodospad Jägala znajduje się 25 km na wschód od Tallinna we wsi Jägala-Joa. Na miejsce można spokojnie dojechać autobusem z centrum stolicy, lecz trzeba zwrócić uwagę na częstotliwość kursów, ponieważ poza sezonem jest zdecydowanie mniej połączeń. Zapewne wodospad okazalszy jest wiosną czy latem, ale tylko zimą można podziwiać jego niezwykłe lodowe formy.

wtorek, 18 lutego 2014

Lodowate morze

Jeśli ktoś jeszcze nie widział Morza Bałtyckiego zimną, kiedy jego brzegi są częściowo zamarznięte, polecam obejrzenie poniższych zdjęć. Lód jest na tyle gruby, że spokojnie można po nim chodzić.



Stąpanie po zamarzniętym morzu dostarcza niesamowitych wrażeń. Rewelacyjnie wygląda także zamarznięty piasek i śnieg na plaży. To trzeba zobaczyć!

czwartek, 30 stycznia 2014

Komunikacja miejska za free

Tallinn jako pierwsza europejska stolica udostępnił mieszkańcom bezpłatną komunikację miejską. Od 1 stycznia 2013 r. nie ma potrzeby kupowania biletu wsiadając do autobusu, tramwaju czy trolejbusu. Brzmi zachęcająco, prawda? Władze stolicy są zdania, że darmowa komunikacja miejska zachęci ludzi do rezygnacji z codziennej jazdy samochodem, tym samym zmniejszając ruch na drogach i ilość korków. Miasto ma stać się bezpieczniejsze i przede wszystkim bardziej przyjazne środowisku.



W ramach programu zakupiono 70 zupełnie nowych, ekologicznych autobusów i 15 tramwajów. Dzięki temu emisja dwutlenku węgla do atmosfery ma spaść o 45 000 ton rocznie i oczywiście spadnie poziom hałasu w mieście. Już w pierwszym kwartale 2013 r. zaobserwowane zmniejszenie natężenia ruchu drogowego o 15%, a korzystanie z transportu publicznego wzrosło o 12%. 


Bezpłatną komunikację miejską wprowadzono w wyniku referendum z 2012 r. w którym to 75,5% Tallińczyków opowiedziało się "za" i przy pomocy środków z Unii Europejskiej. Jak ta decyzja odbiła się na sytuacji finansowej miasta? Roczny budżet na transport publiczny wynosił zazwyczaj 53 mln €, a przychody z biletów wynosiły zalednie 17 mln €. Dlatego postanowiono zainwestować jedynie 12 mln € w nowe autobusy, specjalne karty i cały system, ponieważ korzyści jakie przyniesie w przyszłości miastu bezpłatna komunikacja są o wiele więcej warte. 


Aby korzystać z bezpłatnej komunikacji nie wystarczy po prostu wsiąść do autobusu czy innego środka transportu. Trzeba zarejestrować się w specjalnym systemie, a może to uczynić jedynie osoba legitymująca się meldunkiem w Tallinnie. Władze miasta są przekonane, że taki wymóg zmniejszy ilość osób nielegalnie przebywających w stolicy, przekonując ich do legalnego zameldowania, a tym samym zmuszając do płacenia podatków miejskich. Co ciekawe, poza mieszkańcami stolicy rejestrować mogą się także posiadacze kart ISIC szczegóły tutaj. Wystarczy zakupić jednorazowo specjalną kartę uprawniającą do przejazdów w cenie 2€, a następnie "skasować" ją przy pierwszym wejściu do pojazdu. 
Naciśnij aby poznać szczegóły Z darmowej komunikacji miejskiej mogą także korzystać posiadacze Tallinn Card (patrz post z 28.01.2014)

wtorek, 28 stycznia 2014

Wcale nie jest tak zimno...

... są tam tylko troszkę niższe temperatury niż u nas. Zimna jest nieco dłuższa, mroźniejsza i bardziej śnieżna. Temperatury w okresie od końca listopada do końca marca wahają się między 0 a -10st.C. Więc nie jest źle, chyba, że nadejdzie front ze wschodu lub północy, który przynosi o wiele chłodniejsze powietrze... nawet do -30st.C. Aczkolwiek jest to bardzo uśredniona prognoza, ponieważ ostatnie tygodnie w Estonii były równie "dziwnie" ciepłe jak na tę porę roku.

Aktualna prognoza:



i podgląd na sytuację w Tallinnie:



Szczegóły prognozy pogody dla estońskich miast na stronie: www.weather.ee/tallinn


W regionach o dłuższej i mroźniejszej zimie niż w Polsce, mieszkańcy doskonale potrafią sobie poradzić. Najlepszym sposobem jest oczywiście korzystanie z saun, a troszkę zmienionej wersji rosyjskiej - z bani. Największymi miłośnikami spędzania czasu w maleńkim, drewnianym pomieszczeniu, z paleniskiem podnoszącym temperaturę powietrza nawet do 90st.C., w gronie znajomych są właśnie Estończycy, Finowie, Rosjanie, Łotysze i Litwini. Po kilkunastu minutach należy szybko wskoczyć do jeziora lub rzeki (bo zazwyczaj sauny stawia się w ich pobliżu) w celu schłodzenia organizmu. Lepsze samopoczucie, wzmocniona odporność i miło spędzony czas gwarantowane! Polecane zwłaszcza na mroźne dni...


Niskie temperatury i utrzymujący się śnieg dają również świetne warunki do uprawiania łyżwiarstwa i hokeju, podwodnego wędkowania i ... narciarstwa, ale wcale nie zjadowego (bo w Estonii raczej ciężko o góry) tylko biegowego. Stolicą biegówek jest miasto Otepaa, nazywane zimową stolicą Estonii (podobnie jak u nas Zakopane). Odbywają się tam rok rocznie zawody w biegach narciarskich. W 2007 r. Justyna Kowalczyk sięgnęła tam po swoje pierwsze zwycięstwo w Pucharze Świata. W Otepaa można także wyszaleć na snowboardzie czy potrenować na torze saneczkowym, albo trafić na trening skoczków narciarskich w pobliskiej miejscowości Tehvandi.







- To Estonia jest w Unii?!

... oczywiście, że tak. I w zasadzie nikogo nie powinno to dziwić, ponieważ Estonia przystąpiła do Unii Europejskiej (UE) już 10 lat temu. Więcej - przystąpiła w tym samym dniu co Polska, Czechy, Słowacja, Słowenia, Malta, Cypr, Węgry oraz Litwa i Łotwa. Było to największe jednorazowe rozszerzenie w historii Unii Europejskiej, które miało miejsce dokładnie 1 maja 2004 roku.



Co dało Estonii dołączenie do Unii? Można by skwitować to jednym słowem: rozwój. Przede wszystkim Estonia, jako członek UE, mogła przystąpić do porozumienia z Schengen, czyli tak zwanej Strefy Schengen. Uczyniła to 21 grudnia 2007 r. (czyli znowu w tym samym dniu co Polska i inne kraje z którymi Estonia przystąpiła do UE, za wyjątkiem Cypru) i od tego czasu nieobowiązują już kontrole graniczne, a estońska granica z Rosją, stała się jedną z granic całej UE. Oznacza to, że każdy obywatel UE ma prawo przebywać w Estonii na podstawie paszportu lub dowodu osobistego (ale powyżej 90 dni pobytu należy obowiązkowo ubiegać się o zameldowanie). Poza swobodnym przepływem osób, Unia daje także możliwości swobodnego przepływu towarów, usług i kapitału. Korzyści jakie z tego wynikają będą pomału opisywane w kolejnych notkach.

Zdaniem 69% Estończyków UE przynosi im korzyści przede wszystkim poprzez równouprawnienie w podróżowaniu, studiowaniu czy pracowaniu w innych krajach Europy. O przeciętnie 24% na rok wzrosły wskaźniki importu i exportu. Co prawda kryzys finansowy jaki obiegł kilka lat temu świat, odbił się niekorzystnie na gospodarce Estonii, to i tak jest nieźle. Kraj szybko wyszedł z załamania z 2009 roku. Na poniższym wykresie można prześledzić stopniowy rozwój gospodarczy Estonii w porównaniu do Polski. I co? i Estonia wypada lepiej. Choć po 2009 r. poziomy w obu krajach prawie się wyrównały.


Źródło

Wskaźnik użyty do powyższego wykresu to Produkt Krajowy Brutto na mieszkańca według parytetu siły nabywczej, uważany za najbardziej prawidłową miarę rozwoju gospodarczego. Jest on tym wyższy im zamożniejszy jest kraj. więcej


Wysoki odsetek Estończyków zadowolonych z przystąpienia do UE (82% w 2008 r.) świadczy o tym, że był to dobry krok w historii tego kraju, a dane to tylko potwierdzają.





Czytaj więcej: Estonia's way into the European Union

Tanie zwiedzanie stolicy

W Tallińskiej informacji turystycznej, ale także poprzez stronę internetową, można zakupić specjalną kartę pomocną w zwiedzaniu miasta na własną rękę (rezerwację przez internet trzeba dokonać na 3 dni przed planowaną wycieczką). Karta wygląda mniej więcej tak:



Co daje turyście posiadanie Tallinn Card?

  • korzystanie z komunikacji miejskiej za darmo (autobusy, trolejbusy, tramwaje) - trzeba tylko pamiętać o przyłożeniu karty do czytnika przy wejściu do pojazdu,
  • trzygodzinne darmowe korzystanie z wypożyczonego roweru (po uiszczeniu kaucji w wysokości 100 €),
  • 10 % zniżki na wypożyczenie samochodu,
  • darmowego audioguide'a w Muzeum Miasta Tallinn,
  • bezpłatne wejście m.in. do tuneli bastionu, na słynną wieżę Kiek in de Kök, kościoła Niepokalanej NMP i jego wieży, na wieżę Epping z multimedialną wystawą, do Muzeum Historii Estonii, Estońskiego Muzeum Historii Natury, Muzeum Samochodów, Estońskiego Skansenu, ZOO, ratusza, na mury obronne starego miasta, na wieże telewizyjną, do Pałacu Kadriorga (Muzeum Sztuki), do kościoła św. Olafa wraz z wejściem na wieże,
  • darmową przejażdzkę specjalnym wycieczkowym autobusem (Sightseeing tours),
  • zniżki w restauracjach, obiektach noclegowych, na basen, kręgle, do teatru, opery,
  • wiele innych



Cena Tallinn Card zależy od wieku (dzieci do lat 14) i czasu ważności. Wyróżnia się:
  1. kartę na 24 godziny --> dorośli 24€, dzieci 12€
  2. kartę na 48 godzin --> dorośli 32€, dzieci 16€
  3. kartę na 72 godziny --> dorośli 40€, dzieci 20€ 

Kupując kartę w informacji turystycznej w 10 osób można liczyć na 10 % zniżki. 


poniedziałek, 27 stycznia 2014

- Do Estonii. Gdzie...?!?!

... do Estonii. Czyli jednego z państw położonych nad Morzem Bałtyckim. I wcale nie tak odległego od Polski, bo z Warszawy do stolicy Estonii, czyli Tallinna, jest do pokonania około 950 km - to bliżej niż nad chorwackie wybrzeże.


Od południa Estonia graniczy z Łotwą, a od wschodu z Rosją (sporą część granicy stanowi jezioro - przez Estończyków nazywane Pejpus, a przez Rosjan jeziorem Czudzkim). Od północy Estonia graniczyłaby z Finlandią, a stolice tych krajów byłyby bliskimi sąsiadami, gdyby nie Zatoka Fińska... 

Swoją powierzchnią Estonia zajmuje obszar w zasadzie równy województwom "śląskim" (dolnośląskiemu, opolskiemu i śląskiemu). Dokładnie jest to 45 226 km², co daje Estonii 131. miejsce na świecie. Mniejsze od niej w Europie są m.in. Holandia, Szwajcaria, Mołdawia, Belgia, Albania, Macedonii, Słowenia. Dla porównania Polska znajduje się na 70. miejscu. 



Estonia. Positively surprising!

"Tere!" Wydaje się najlepszym sposobem na rozpoczęcie prowadzenia bloga poświęconego Estonii.
"Tere" oznacza nic innego jak "cześć" w języku estońskim, więc każdy szanujący się turysta, który planuje wypad do tego kraju, powinien chociaż poznać to jedno, podstawowe słówko. Mimo, że dobre pierwsze wrażenie jest ważne, to nie zawsze wystarcza, dlatego też zachęcam do śledzenia nowości tego bloga, aby z każdym dniem poszerzać swoją wiedzę o Estonii - gwarantuję, że Estonia pozytywnie zaskoczy!